Agnieszka Karmolińska
Leonard Konopelski
zobacz tekst
poprzednie zdjęcie
następne zdjęcie

Pamiętamy, że Dolina Sanu jest nie tylko domem dla ludzi, ale także domem i schronieniem wielu małych i dużych zwierząt. Pewnie najtrafniejsze jest określenie, że to my jesteśmy na goścmi na ich terenie, a nie one na naszym…

Dzięki temu możemy z okien podziwiać jelenie pasące się razem z końmi, nasłuchiwać żabiego chóru lub spotkać na ścieżce salamandrę plamistą.

Chcemy się z Państwem tym wyjątkowym miejscem dzielić. Bardzo lubimy gości!

Cieszymy się, gdy ktoś nas odwiedzi na dłużej lub wpadnie na chwilę, z ciekawości, by zobaczyć, co właściwie kryje miejsce zwane Rusinową Polaną.

Nasze gospodarstwo to typowe wielopokoleniowe siedlisko.

I jest u nas trochę jak w dawnym, kresowym dworze, jak w „Panu Tadeuszu”:

„Brama na wciąż otwarta przechodniom ogłasza, że gościnna i wszystkich w gościnę zaprasza”…

zwiń tekst i zobacz galerię